niedziela, 4 sierpnia 2013

Z WIEDŹMOWEJ KUCHNI: Tarta królowej

Mogłabym znienawidzić lato za straszliwe upały, za słońce niemiłosiernie prażące skórę, za duchotę przedburzowych popołudni i za bezlitośnie krótkie noce... Mogłabym. Ale lato na osłodę moich cierpień przynosi mi zawsze podarunek, którego nie potrafię odrzucić: renklody. :-) 

Podobno ich nazwa wywodzi się od królowej Klaudii Walezjuszki, czyli La Reine Claude. To za jej panowania we Francji pojawiła się nowa odmiana śliwy domowej i nazwą postanowiono uczcić krewniaczkę naszego osławionego króla-uciekiniera. Trudno się dziwić - owoce tej odmiany są wyjątkowo soczyste, smakowite - po prostu: królewsko dobre. Zwłaszcza, gdy zostaną wkomponowane w pyszną tartę...




TARTA KRÓLOWEJ
czyli kruche ciasto z renklodami,
konfiturą i masą śmietanowo-cynamonową

Składniki na ciasto:

1/2 kg mąki
12 dag cukru pudru
1 opakowanie cukru wanilinowego
1 kostka Kasi
4 żółtka



Pozostałe składniki:

10-12 dojrzałych renklod
1 słoiczek konfitury cukiniowo-bananowo-czekoladowej (z tego przepisu)
100 g śmietany 18%
1 jajko średniej wielkości
3 łyżki cukru
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka cukru wanilinowego

Przygotowanie:

Składniki na ciasto zagniatamy. Ciastem wylepiamy formę do tarty, nakłuwamy widelcem i podpiekamy w temperaturze 160-170 stopni Celsjusza przez ok. 10 minut.

Renklody myjemy, osuszamy, kroimy na połówki i usuwamy pestki. 

Śmietanę miksujemy z jajkiem, cynamonem i cukrami.

Na podpieczony spód wykładamy konfiturę, zalewamy całość masą śmietanową (będzie dość rzadka, nie ma co się martwić - zgęstnieje w piekarniku), na koniec zaś wtykamy w to śliwki - skórką do dołu. Zagęszczenie owoców zależy wyłącznie od Waszych gustów (i od tego, ile renklod udało się zachować przed pożarciem podczas przygotowań do pieczenia). ;-)

Pieczemy w 180 stopniach Celsjusza, aż masa na wierzchu się wypiecze. Wierzcie mi - to będzie widać. A później... cóż, później trzeba się zmierzyć z tym królewskim smakiem. Moim zdaniem - warto. :-) 

Smacznego!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz