Po prostu: miodzio! I basta!
Jeśli więc - tak jak ja ostatnio - macie ochotę na małe miodowe co nieco, a pierniki są jeszcze zbyt twarde, by je ruszyć bez ryzyka ukruszenia uzębienia, polecam Wam wyjątkowe miodowe ciasto z charakterem.
Miodzio!
Najmiodowsze ciasto świata ;)
SKŁADNIKI:
3 łyżki oleju
450 g miodu
1 szklanka cukru
4 jaja
1 łyżka przyprawy do piernika
4 szklanki mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
polewa/lukier/cukier puder
PRZYGOTOWANIE:
Miód podgrzewamy delikatnie, nie dopuszczając do wrzenia.
Miksujemy cukier z jajkami, aż powstanie jednolita masa, a później dodajemy olej, wciąż miksując.
Mąkę, proszek do pieczenia i przyprawy oraz sól łączymy w misce, a potem - nie przerywając miksowania - dosypujemy stopniowo do masy. Na końcu łączymy wszystko z miodem.
Wlewamy ciasto do wsmarowanej tłuszczem formy i pieczemy przez mniej więcej 60 minut w 180 stopniach Celsjusza. Po wystudzeniu - zdobimy dowolnie. :) A później delektujemy się odrobinę ciągnącym, miodowym przysmakiem o wyrazistym i mocnym aromacie - w sam raz na listopadowe wieczory... :)
Ale pyszności :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i wzajemnej obserwacji :)