Kaszę gryczaną albo się uwielbia, albo omija szerokim łukiem... Ja należę do grona zagorzałych wielbicielek, choć rzadko porywałam się do tej pory na coś więcej niż danie podstawowe, czyli kasza + warzywa. Czasem jednak przychodzi dzień, gdy człowiek budzi się z myślą, że oto nadszedł czas wielkich zmian, i zaczyna węszyć po Internecie w poszukiwaniu wskazówek, jak owo wrażenie przekuć w czyny... kulinarne.
Ja znalazłam.
Oto efekty...
GRYKA Z PIEKARNIKA
czyli tarta z kaszą gryczaną, pieczarkami i serem
Składniki na ciasto kruche:
250 g mąki tortowej
150 g masła lub margaryny
1 łyżeczka soli
1 jajko
Składniki na masę:
2 torebki kaszy gryczanej (200 g)
500 g pieczarek (mogą to też być kurki, jeśli akurat - wy burżuje - macie je pod ręką ;-) )
1 cebula
1 łyżka masła do podsmażenia pieczarek
300 g białego sera - ja miałam serek typu greckiego
100 g żółtego sera - polecam bursztyn albo inny długo dojrzewający
6 łyżek śmietany 18% lub jogurtu naturalnego
2 duże jaja
4 łyżki utartego parmezanu
2 garście orzechów włoskich (lekko rozkruszonych lub zmielonych)
bazylia, pieprz, sól, tymianek, lubczyk
Przygotowanie:
Ze składników na ciasto zagniatamy jednolitą masę i chłodzimy przez 30 minut w lodówce.
W tym czasie kroimy pieczarki i cebulę. Cebulę szklimy na oliwie, a następnie dodajemy pieczarki i podsmażamy porządnie, przyprawiając do smaku.
Kaszę gotujemy w stosownej ilości osolonej wody, aż zmięknie, następnie odcedzamy.
Sery kroimy w kosteczkę.
Mieszamy kaszę z pieczarkami, serami, śmietaną, roztrzepanymi jajkami, orzechami (można zostawić kilka do dekoracji) i przyprawami. Przyprawiamy (nie żałujemy zwłaszcza pieprzu!).
Formę do tarty smarujemy lekko tłuszczem. Wykładamy formę ciastem, pamiętając o zrobieniu wyższego na 1,5 cm brzegu. Ciasto nakłuwamy widelcem. Można je włożyć jeszcze na 30 minut do lodówki (ale nie jest to konieczne).
Spód podpiekamy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza przez około 20 minut. Następnie wyjmujemy go z piekarnika, nakładamy na wierzch masę z kaszy i całej reszty. Wierzch przyprószamy parmezanem i pozostawionymi orzechami.
Tak przygotowane ciasto znów ładujemy do piekarnika i zostawiamy w nim na kolejne 30 minut (ja włączam termoobieg). Po upieczeniu zostawiamy jeszcze na 5 minut w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, żeby masa związała się solidnie.
Polecam - nie tylko wielbicielom kaszy. :-)
Smacznego!
P.S. Inspiracja: http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/kurki/tarta_z_kurkami_i_kasza_gryczana/przepis.html
a ja myślałam że to na słodko taki zawód dla mojego żołądka z rana :P
OdpowiedzUsuń