środa, 18 stycznia 2012

Wiedźmy. Instrukcja obsługi ;-)

Nie pamiętam już, kto pierwszy nazwał mnie Wiedźmą. Ale musiało to być już dawno temu, bo zżyłam się z tym mianem i nie wyobrażam sobie, bym kiedykolwiek mogła (i chciała) się od niego uwolnić. ;-) Później, dużo później, na pamiętnej imprezie sylwestrowej w Książu Wielkim okazało się, że nie jestem jedyną Wiedźmą na tym świecie, ba, że w samym Krakowie jest nas cztery, a niebawem pojawi się na świecie piąta, wyjątkowa. :-) Może więc czas przedstawić się światu i raz na zawsze wyjaśnić pewne kwestie? Oto "Instrukcja obsługi Wiedźm". Uproszczona, dodajmy. Na potrzeby świata.  




1. Definicja gatunku i geneza nazwy
Wiedźma to istota płci żeńskiej. Niezaprzeczalnie. Bohaterka wielu podań, legend i baśni, niejednokrotnie w paskudny sposób zniekształcających jej wizerunek, tak naprawdę niewiele różni się od zwykłych śmiertelników, przynajmniej - na pierwszy rzut niewprawnego oka. Nazwa wywodzi się od czasownika "wiedzieć" - wiedźma to zatem ta, która wie, która lubi wiedzieć i widzieć więcej, niż inni.

2. Występowanie
Jeszcze w czasach szalejącej Inkwizycji przypuszczano, że wiedźmy występują powszechnie w całej Europie, ba, nawet na całym świecie (np. w Salem). Dziś jednak, po tym jak wygasł żar w stosach, opróżniły się więzienia, a stare kroniki o czarownicach pokryły się kurzem, można stwierdzić z niemal 100-procentową pewnością, że gatunek ten niemal wyginął lub zszedł do podziemia i nie wychyla z niego nosa. Wiadomo o istnieniu 4 patentowanych przedstawicielek w Krakowie i najbliższej okolicy tego galicyjskiego miasta. Inne wiedźmy albo nie istnieją już wcale, albo dobrze się maskują. ;-) 

3. Cechy/znaki szczególne
Między bajki należy włożyć wszelkie zapewnienia o tym, jakoby wygląd wiedźm wyróżniał je w jakikolwiek sposób na tle tak zwanych zwykłych śmiertelników. Żadnych haczykowatych nosów czy szponiastych dłoni. Kolor włosów - absolutnie dowolny, od blondu po brąz, kolor oczu - jeszcze dowolniejszy (choć - zgodnie z legendami - uznaje się powszechnie, że powinny to być oczy zielone), ale konieczny jest tutaj charakterystyczny błysk, pojawiający się zwłaszcza w chwilach, gdy mowa o wszelakich czarach. Wzrost - zwykle ponadprzeciętny, jednak nie na tyle, by stanowić to miało jakieś kuriozum. ;-) 


Nie dajcie się jednak zwieść pozorom. Mimo, iż wyglądem zewnętrznym niewiele odbiegają od zwykłych istot, wiedźmy znacznie różnią się od ludzi swym wnętrzem i umiejętnościami. Są to bowiem istoty obdarzone wyjątkową intuicją i wrażliwością. Nie przeprowadzono jeszcze stosownych badań (wiadomo, w Polsce brakuje funduszy...), jednak powszechne i całkiem słuszne jest przekonanie, iż wiedźmy widzą świat inaczej i... intensywniej. Czy im to służy, czy może szkodzi, to już inna bajka...


A umiejętności? Te są magiczne, rzecz jasna. Każda Wiedźma obdarzona jest innym darem. Jedne znakomicie sprawdzają się jako detektywi i tropiciele wszelakich afer tudzież tajemnic. Inne - zazwyczaj te najwrażliwsze - potrafią wyczuwać doskonale nastroje innych i ich emocje. Są też wiedźmy na wskroś praktyczne i znakomicie radzące sobie z wyzwaniami codzienności. I wreszcie wiedźmy kuchenne, uwielbiające czary kulinarne i kuszenie nimi śmiertelników na potęgę... ;-) 

4. Ulubione
Do ulubionych zajęć wiedźm należy przede wszystkim czarowanie. Wspólne, rzecz jasna. Najlepiej przy dobrej herbacie, kawie lub winie, choć nie pogardzą one też innymi napitkami. Lubią też czytać i słuchać rozmaitych opowieści, cenią sobie rozkosze stołu i przepadają za wszelkimi spotkaniami towarzyskimi, na których się tańczy. Chętnie bratają się też ze wszelkimi futrzastymi zwierzakami, od chomików i kotów (czarnych, choć niekoniecznie) po... szalone łosie. ;) Przepadają za jazdą samochodem, lotami na miotłach (byle wysoko) oraz dobrym kinem i jeszcze lepszą muzyką. Niektóre z nich wprost uwielbiają Grzegorza Turnaua i tzw. piosenkę literacką. ;-)  

5. Czynniki ograniczające występowanie 
Nie chodzi tu bynajmniej o stosy i inkwizytorów, bo te pierwsze - jak to już wcześniej zauważono - wygasły, zaś ci drudzy zajęli się prawdopodobnie polityką. ;-) To, co odstrasza wiedźmy, to obłuda, nieuczciwość i prostactwo. I zapamiętajcie to sobie, śmiertelnicy, raz na zawsze!

6. Oswajanie i hodowla ;-)
Wszelkie podręczniki dotyczące tego gatunku podkreślają, że prawdziwą wiedźmę oswoić jest szalenie trudno, choć nie jest to niemożliwe. Działania te wymagają jednak sporego nakładu sił i zapału, który nie osłabnie przy pierwszych porażkach. Wiedźmy z natury są bowiem bardzo nieufne i - choć wydają się na co dzień radosne i otwarte - w głębi duszy każda z nich skrywa swoją porcję lęku przed światem, który niejednokrotnie je rani. Nie każdemu udaje się ów lęk przełamać i przezwyciężyć. Jeśli jednak do tego dojdzie, osoba taka zyskuje w wiedźmie najwierniejszą towarzyszkę. :-) Pamiętać należy jedynie o najważniejszej maksymie z "Małego Księcia": "Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś". Nie inaczej jest w wypadku wiedźm. 


7. Ciekawostki

  • nieoficjalną stolicą krakowskich wiedźm pozostaje od lat niejaki Książ Wielki - tam, w zamku na Mirowie, dokazują one niekiedy cudów;
  • każda wiedźma ma swoją żyrafę i nie pytajcie, dlaczego tak jest;
  • wiedźmy wcale nie żyją po 1000 lat i więcej; ale są taaaaakie mądre, jakby faktycznie tyle żyły;
  • a na miotle lata się w tzw. stroju służbowym - jak na załączonej grafice... ;) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz