Ostrzegam
patrzysz mi w oczy
wyłącznie na własne ryzyko
Nie chcę później skarg
i zażaleń
że zamiast wysp szczęśliwych
tam
otchłań bez dna
i strome schody
bez poręczyciela
Nie pisz donosów
że za zielonym szkiełkiem tęczówki
przemycam nadprogramowe marzenia
nie dla ciebie
a do uśmiechu dorzucam łzę
gratis i bez paragonu
Nie wnioskuj o kontrolę
realizacji snutych kiedyś planów
trzeźwości umysłu
reakcji na bodźce
sercowe
Pod moimi powiekami zabłądzisz
Zamiast rajskiego ogrodu odkryjesz
blaknącą sukienkę matki wszystkich głupców
A widzisz
Ostrzegałam
"a widzisz" należy wyciąć, bo szpeci ;)
OdpowiedzUsuńAnonimie, ale to takie typowe dla mnie, prawie jak "a nie mówiłam?". ;) Przemyślę to. :)
Usuń