W moje wschodnie okna zajrzało dziś około 7.00 rano prawdziwie wiosenne słońce. Zajrzało, zobaczyło przez odsłonięte całą zimę (bo i po co z nich korzystać, skoro ciemno?) żaluzje, że jeszcze wyleguję się w łóżku i postanowiło popracować nad moim morale, wywlekając mnie z łóżka wcześniej, niż zamierzałam. Udało mu się...
Nic nie dało nieuprzejme odwracanie się do niego tyłem, ryzykowanie uduszenia się z poduszką na głowie ani usilne próby wmówienia sobie, że ten słoneczny poranek tylko mi się śni. W końcu skapitulowałam i wyskoczyłam spod kołdry. Razem ze mną obudziły się jednak moje kulinarne zachcianki.
Rzuciłam wzrokiem w stronę okna. Złocista tarcza słoneczna przetaczała się po niebie powoli, jakby ktoś obtoczył ją w miodzie... Hmmm... Złoto? Miód? Okrągły kształt? Wiem! Zrobię omlet!
I... zrobiłam. :-) Przecież taki leniwy, pełen radości sobotni poranek trzeba uczcić dobrym śniadaniem - zwłaszcza że przede mną dzień pełen wyzwań i wyjście na basen. :-) A że ten wyjątkowo puszysty omlet polałam miodem, stąd jego literacko-bajkowa nazwa.
Omlet Kubusia Puchatka
Składniki:
2 jaja
2 łyżki mąki
szczypta soli
odrobina masła do posmarowania patelni
kilka łyżeczek dżemu z czarnej porzeczki
kilka łyżeczek miodu
1/2 banana pokrojonego w plastry
Przygotowanie:
Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem odrobiny soli, następnie (na zmniejszonych obrotach miksera) mieszamy z żółtkami, a później dodajemy mąkę i delikatnie łączymy (na najmniejszych obrotach miksera).
Patelnię smarujemy masłem i podgrzewamy na średnim ogniu. Wykładamy na nią masę omletową, smażymy ok. 4 minuty, a następnie odwracamy (najłatwiej zsunąć omlet z patelni na talerz, a później przyłożyć do niego patelnię i wykonać szybki obrót, pamiętając o ostrożności - w końcu patelnia jest gorąca!). Smażymy jeszcze 2 minuty.
Omlet kroimy na 4 ćwiartki, przekładamy je dżemem, dekorujemy bananami i polewamy miodem.
A później delektujemy się każdym kęsem tego pysznego śniadania! Bo na pewno na nie zasłużyliśmy! ;-) Smacznego!
P.S. Przepis na omlet pochodzi z jednego z najlepszych kulinarnych blogów, jakie znam: http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/puszysty_omlet_na_slodko/przepis.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz